Przygotowania do walki o brzuch trwają – plan treningów powoli dopracowywanych, a po
południu jadę na cotygodniowe zakupy spożywcze.
Taj jak obiecałam, dodaję zdjęcie mojego brzuszka:
Jak widzicie, będę walczyć z trzema wałeczkami miłości, z
czego najtrudniejsza do zwalczenia będzie dolna fałdka. Jednak problem u mnie
polega na tym, że ja pod tą warstwą tłuszczu i fałdek, naprawdę mam twarde jak
skała mięśnie!!! Może trudno w to uwierzyć, ale jest to najprawdopodobniej
skutek tego że się kiedyś głodziłam i organizm zmagazynował sobie tam paliwo na
ciężkie czasy, na wypadek gdyby znowu strzeliła mi jakaś głupota do głowy.
Liczbowo wygląda to następująco:
Dolna fałdka: 87 cm
Pępek: 84 cm
Talia: 75 cm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz