Kupiłam go pełna nadziei, że będę miała fajną zdrową przekąskę lub dodatek do drugiego śniadania w pracy. Zachęcił mnie przede wszystkim porządny, chyba w miarę zdrowy skład (bo niektórych nazw składników nie kojarzę): witaminy z grupy B, błonnik, len mielony, izolat białka sojowego, witaminy, biotyna, niacyna, aromaty, kwas pantotenowy, folacyna, a do posłodzenia zamiast wszechobecnego aspartamu użyta została fruktoza.
W pracy rozrobiłam sobie ten proszek w gorącej wodzie - pachniało intensywnie i bardzo waniliowo. Niestety nie zrobiłam zdjęcia, żeby pokazać Wam jak to wygląda po przyrządzeniu. Pijąc taką mieszankę miałam wrażenie, że piję zmielone siemię lniane, lekko osłodzone i amortyzowane wanilią - oczywiście tak jak przy tradycyjny siemieniu, tak i tu były gluty (no cóż dziwne było by gdyby ich nie było - w końcu zmielony len jest w składzie i na dodatek producent ostrzega: "mogące się pojawić zbrylenia wynikają z naturalnego składu produktu").
Cena: ja kupiłam za 1,99 zł - koszt zbliżony do ceny batona, na pewno jest zdrową alternatywą dla zabieganych ludzi.
Podsumowując: na pewno nie nazwałabym tego posiłkiem, w smaku nie powala ale być może dlatego, że rozrobiłam to z wodą - niewątpliwie z mlekiem byłoby o niebo lepsze. Ja na pewno będę miała zapas takiej saszetki w szufladzie w pracy, na wypadek wyrabiania nadgodzin ;)
Ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz